Przez wiele lat panował trend na utwardzanie przydomowych podwórek. Kostka, którą wykładane są podjazdy czy nawet całe tereny wokół domu, jest łatwa w utrzymaniu, ale zmniejsza zdolność retencji gleby. Sprawia, że woda zamiast stopniowo wsiąkać w podłoże, po prostu spływa często do kanalizacji deszczowej lub do rowów, które ją odprowadzają do rzek. To zjawisko nie tylko sprzyja suszy, ale również podtopieniom, które pojawiają się na skutek nawalnych opadów deszczu.

Aby nie tracić cennej deszczówki, warto przemyśleć, jak ją gromadzić w miejscu, gdzie ona spadła. To bardzo korzystne działanie, które wspiera mikro-i małą retencję, czyli poprawia wilgotność gleby oraz lokalnie zmniejsza skutki suszy. Wody Polskie w ramach programu STOP SUSZY! rekomendują różne rozwiązania, które można wprowadzić na własny użytek i które poprawiają bilans wodny na małą skalę. Im więcej osób będzie stosować te rozwiązania, tym lokalny efekt będzie bardziej zauważalny.

 

water lily 1857350 640 pond 2380145 640

 

Ażurowe powierzchnie

Warto odchodzić od uszczelniania powierzchni kostką brukową i zastąpić ją elementami ażurowymi, które z biegiem czasu przerastają roślinnością i wchłaniają wody opadowe. Bardzo dobrym materiałem do utwardzania ogrodowych ścieżek oraz przydomowych podjazdów jest również tłuczeń. Materiał ten umożliwia stopniowe wsiąkanie opadów do gleby, jak również spowalnia jej odparowywanie w czasie upałów.

Kwietne łąki

Mieszanki kwiatów i ziół, tworzące łąki kwietne, dostępne w wielu wariantach w centrach ogrodniczych,  dobrze noszą zarówno wysokie temperatury, jak i deficyt wody. W polskich warunkach doskonale sprawdzają się zamiast wodolubnych trawników. Łąki kwietne zamiast chłonąć wodę, doskonale zachowują wilgoć w glebie. Nie wymagają też regularnej i czasochłonnej pielęgnacji. Zastępując nimi trawę, możemy zaoszczędzić sporo czasu, bo kosi się je tylko dwa razy do roku. To również oszczędność dla domowego budżetu. Właściciel 200 m2 trawnika, jednorazowo zużywa do jego podlania aż 500 l wody. A w związku z tym, że w sezonie letnim podlewanie zwiększa pobór i powoduje spadki ciśnienia, a nawet brak wody w kranie, wiele gmin w Polsce wprowadza ograniczenia dotyczące podlewania trawników „kranówką”. Niektóre, jak podwarszawska gmina Piaseczno, wprowadzają nawet karę grzywny za podlewanie trawy w ciągu dnia. Dlatego też kwietne łąki, wspomagające bio-retencję w naszym klimacie są najlepszym wyborem na przydomowe rabaty na wsi i w mieście.

Więcej informacji na temat kwietnych łąk: https://www.wody.gov.pl/mala-retencja/kwietne-laki-na-okres-suszy

Ogrody deszczowe

Posiadacze małych i dużych ogródków mogą je upiększyć za pomocą roślinności, która jest zasilana deszczówką bezpośrednio z rynny. Tzw. ogród deszczowy jest dobrodziejstwem dla środowiska, bo zatrzymuje o wiele większe ilości wody niż tradycyjne rabaty. Zasilany deszczówką ogródek może w wersji „suchej” lub „mokrej”.

Więcej informacji na ten temat można znaleźć w naszej publikacji: https://wody.gov.pl/aktualnosci/659-laki-kwietne-i-ogrody-deszczowe-rozwiazaniem-na-okres-suszy

Oczka wodne

Zasilane wodą opadową mini-zbiorniki wodne zdobią ogród i sprzyjają retencji. Jeżeli pomyślimy o wypłyceniach i roślinności, staną się też oazą dla wielu gatunków zwierząt, w tym ptaków i płazów. Założenie oczka wodnego nie jest kłopotliwe, a od lipca br. można również uzyskać na nie dopłaty.

Więcej informacji https://www.gov.pl/web/klimat/nowy-program-moja-woda–100-milionow-zlotych-na-20-tysiecy-przydomowych-retencji

Ważne to rozwiązania bez dodatkowych opłat

Zasilane wyłącznie przez wody opadowe oczka wodne oraz stawy do powierzchni 1000 m2 (oraz głębokości 3 m), zgodnie z zapisami Prawa wodnego nie są objęte opłatami. Opłat nie pobiera się również za instalacje do łapania deszczówki, które mają szczelne pojemniki ustawione bezpośrednio pod rynnami, bądź wkopane w ziemię.

 

Zespół Komunikacji Społecznej i Edukacji Wodnej
PGW Wody Polskie